Oczekiwanie na ocenę

Gość

Toś, jej chyba nie chodziło o 'za wolno'...

tosia

a o co? Już wcześniej mnie poganiała, chociaż i tak oceniłam więcej blogów niż ona.

Gość

W sumie nie wiem.

Ale jakoś takoś mi się wydaje Wink

tosia

Jakoś takoś Ci się wydaje? Jak? Razz

bo nie rozumiem

Gość

Eee... może to męska intuicja spowodowana zbyt długim przebywaniem w towarzystwie chłopaków? Wink

tosia

Jeszcze bardziej nie rozumiem. Ja tam mam kobiecą intuicję, nie wiem jak Ty

Gość

Ja mam kobiecą, która pod wpływem pewnych bodźców środowiskowych czasem zamienia się w męską.

Sama nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tak sądzę... po prostu mam takie przeświadczenie... Razz

tosia

ale jak sądzisz? dowiem się w końcu> Very Happy

Gość

No po prostu nie wiem.

Chyba jedynym racjonalnym wytłumaczeniem jest takie, że na Twoją ocenę trzeba czekać dłużej, gdyż Twoje kolejki są długie i choć piszesz dużo ocen i robisz to systematycznie, to i tak dość długo ludzie czekają...

Może być?

Nic więcej nie potrafię wymyślić po wysłuchaniu orkiestr dętych, wybacz

tosia

Mi się wydaje, że Julie jednak miała co innego na myśli. Szczególnie po ostatnim tekście "Trzeba pospieszyć Tośkę."

Meeira

Dziewczynki, Toś mój kochany nie przejmuj się :*
Nie jesteśmy maszynami. Ja np. powinnam miec wpisany urlop, a za groma nie widze i Leserek ma bęcuchny Kwadratowy

Wracając do tematu nie ma konkretnych terminów. Maasz ochotę na ocenę i bloga prowadzisz z zaangażowaniem, więc wreszcie się doczekasz. Nie interesuje nas ocenianie czegoś co za 5 minut po ocenie zostanie usunięte. To raz. A dwa to to, że chyba i tak mamy największe tempo. W innych ocenialniach czeka sie miesiacami.

Aki

Racja

Queen Julie

boże, przepraszam cię Bu, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam

wybacz mi. o tym ze cie pominelam zauwazylam juz po chwili od wklejenia, ale ten kochany komputer gdzies dLEKO OD DOMU NIE UMIE CHYBA PISAC SZYBCIEJ. W KAZDYM RAZIE CO DO TWOICH OCEN, TOPISZESZ ZAJEBIśCIE I TEż NUIE NARZEKAMY NA TEMPO. SORRY ZA CPSLOCK'A.

Queen Julie

wiesz co Tosiu? przekonałaś mnie. Gdzie mnie tam do Meei, czy Ciebie czy Aki, czy Gontiera, czy BU , czy Autorki, czy Corri czy Dżejkej, gdzie mnie tam do tych wszystkich oceniających wyrzuconych z okresu próbnego, do Arien, do Fumiko, Lesaira... Nie wiem po co tu jeszcze siedzę. Fajnie, masz więcej ocen. Super. Chylę czoło. Przecież jestem tylko trzynastolatką, z blond wlosami, slowem, glupia trzynastoletnia Barbie. Myślcie tak o mnie. Przyszlam na opieprz mozna powiedziec z ulicy I TRAKTUJCIE MNIE TAK, CZEMU NIE. i TO NIE JEST MOJA WINA, żE mEEIRZE SIę WYDAWAłO, żE TRZYNASTOLATKA TO JEST ja, BęDZIE FAJNIOE PISAłA NA OPIEPRZU. nIE WYPOMINAM JEJ B łęDóW, ALE TO CHYBA BYł błąd. Nie rozumiem systemu opieprzu. To jest nie fair. I nie chcę tego. Nie chcę traktować was tak jak chyba powinnam was traktować - nie zacznę pisać Pani Aki i inne takie. Wiecie, chyba sądzilam ze jak tu siedze to ktos mnie lubi. ale sie mylilam. Barbie - przeróbcie mi nick, opis, wszystko, przeciez to ma sens. Cholera jasna, wkurwi łam się./ Przepraszam za określenie. nie na was czy opieprz, na siebie. odkad tu jestem popelnilam mnostwo bledow.

Tośka, sorry, okey? nie mialam na mysli tego, ze wolno piszesz.

spadam. do widzenia proszę państwa. ( wiem, caly ten tekst rodem zakompleksionej malolaty. moze taka jestem. )

Queen Julie

albo nie, po zastanowieniu stwierdzam, ze nie jestescie lepsi ode mnie. az tak samokrytyczna nie jestem. a to ze uwazacie sie zaq takich madrych nie swiadczy o was dobrze. marudze, sorry. szanuje was, lubie, ale nie podoba mi sie takie dopatrywanie sie wasze u mnie jakiegos bledu, jak mnie ciagneicie za slowa. siebie nawzajem tak nie traktujecie/