Przedstaw się!

Gość

To się bierze sznurek, kółeczko owija i mierzy wcześniej wspomniany sznurek. Nawet powróz może być. ; d

Kapibara

Ja osobiście preferuję rozwiązanie z liczbą Pi.
Mniej kłopotu. Bierze się linijkę, kartkę i już, a nie jakieś sznurki, oplatanie i inne pierdóły.

Gość

No fakt. Ale i tak nie lubię uczyć się rzeczy, które w praktyce życiowej są mało przydatne.

Huana

Ale obliczysz sobie ten obwodzik czy tam pole... A potem podstawiasz pod Pi 3,14 i już w sklepie możesz sobie rzucić tam... 25 cm i nie będzie brzmiało tak głupio jak ileś tam Pi. Ja tam matmę lubię, tylko nie wszystkiego warto się uczyć...

Gość

Ja też nie mam nic do matematyki. Lubię się pobawić cyferkami, a jeszcze lepiej pościgać w rozwiązywaniu. Z tym, że wiele rzeczy jest dla mnie po prostu bez sensu, ponieważ nauczę się, napiszę sprawdzian i skończy się moja przygoda z danym wzorem.

Kapibara

Ja się uczę tylko tych najbardziej potrzebnych

Alexandre.

Ja nawet matematykę lubię, chociaż przez niektóre tematy nie mogłam przebrnąć.

Sethrickowa

Nie lubię matematyki, może dlatego, że jej wcale nie rozumiem. Nie jestem osobą która kocha uczyć się wszystkiego na pamięć, dlatego podobny problem mam z chemią - po prostu wzorów nie znam. Z fizyką mam na odwrót, bo to jeszcze mogę jakoś zastosować, ale chemia i matematyka to dla mnie czarna magia. Nawet tabliczki mnożenia na pamięć nie znam. Razz

Gość

Ja tabliczkę mnożenia znam, chociaż czasami stosuję metodę z łączeniem palców, której nauczył mnie wujek. Wink

Huana

Z łączeniem palców? Ja znam tylko jak mnożyć przez 9 Very Happy

A fizyki nie trawię...

Orelia

Ja kompletnie nie rozumiem chemii organicznej, to jakaś makabra. Fizyka jest do zniesienia, wystarczy zrozumieć, a wzory się same nasuwają, a matmę to kocham po prostu.
W większości przypadków, to czy się jakiś przedmiot lubi i rozumie zależy od nauczyciela i to jest cholernie nie sprawiedliwe, bo czasem uczą takie tępaki...

Alexandre.

I tak najlepsiejszym przedmiotami są geografia i zajęcia artystyczne Smile

Alexandre.

Widzieliście ? Prezydencki samolot rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęli wszyscy.

Kapibara

Zaiste smutna wiadomość.

niebanalna

Cóż za fenomen - tak naprawdę to nikt Kaczyńskiego nie lubił, a teraz wszyscy płaczą.